Partia Bezpieczna Polska z uwagą obserwuje masowe protesty rolników w Niemczech . Zostały one wywołane przez plany niemieckiego rządu dotyczące planowanych oszczędności budżetowych w sektorze rolnym. Trwa ogólnokrajowy tydzień protestów rolniczych i ma zakończyć się on demonstracją w stolicy Niemiec 15 stycznia. Niemieccy rolnicy, tak jak ich polscy partnerzy stoją przed widmem bankructwa. Z jednej strony –na skutek otwarcia granicy z Ukrainą – rynek jest zalewany tania żywnością z latyfundiów oligarchicznych na Ukrainie, z drugiej strony rząd forsuje fale podwyżek podatków i opłat na skutek nierównowagi w budżecie. Równocześnie rząd niemiecki, tak jak i polski jest zmuszany przez USA do prowadzenia embarga na dostawy najtańszych na świecie surowców energetycznych z Rosji, co dodatkowo zwiększa nieopłacalność produkcji.
Bez żadnych wątpliwości są to procesy sterowane z Waszyngtonu, który od wielu lat chce za wszelką cenę osłabić przemysł i rolnictwo europejskie, a konflikt na Donbasie stanowi doskonała okazję, aby pod pretekstem walczenia o „wartości europejskie” zlikwidować wszelkie przewagi swoich konkurentów z Europy.
Bezpieczna Polska wzywa do jak najszybszego zamknięcia polskiego i europejskiego rynku na ukraińskie wyroby rolne, które nie odpowiadają normom europejskim. Postulujemy również jak najszybsze zniesie embarga na rosyjskie surowce energetyczne, tak, aby mogły pomóc polskiej i europejskiej gospodarce i rolnictwu. Rurociągi gazowe i naftowe łączące nas z Rosja powinny być jak najszybciej uruchomione. Należy także natychmiast zaprzestać poboru podatku klimatycznego od CO2.